Projekt dotyczy leczniczej roli natury w naszym życiu. Mieszkam z rodziną w zwykłym małym miasteczku, blisko zwykłego miejskiego życia, ale szukam równowagi w naturze. Szukam go dla siebie i dla moich dzieci. Często zapominamy, jak przebywanie na zewnątrz nas uspokaja, jaką przynosi ulgę. Ponieważ codzienność musi być zrównoważona głębokim oddechem i przestrzenią. Fotografuję wyobraźnię moich dzieci i swobodę tworzenia w naszym domu i mam świadomość, że nie byłoby to możliwe bez naszych włóczęgach po dzikich łąkach, spacerach po lesie, bieganiu w zimnych wodach jeziora. Tę potrzebę równowagi wnoszę do moich prac. Tworzę kolaże z roślin zebranych podczas naszych spacerów. Praca nad kolażami jest dla mnie formą medytacji.

Z chaosu miliona myśli i potrzeb wybieram jeden element, który przykuwa moją uwagę. Element, który może być zarówno początkiem, jak i końcem kontemplacji.